Archiwa tagu: winiarnia

Na krańcu Starego Świata

Wino podobnie jak wszystko, co możemy kupić na wciąż rozrastającym się rynku, podlega pewnym modom i trendom. Od wielu lat laur pierwszeństwa popularności bezspornie należy się trunkom pochodzącym ze słonecznej Italii, ale obserwując gusta gości naszych restauracji, dochodzę do wniosku, że włoskiej dominacji mogą zagrozić zdobywające coraz większą popularność wina portugalskie. Postaram się dla Wam… Czytaj dalej »

Południowe klimaty

Rekordowo ciepłe lato, którego cudownym zwieńczeniem były piękne cudowne jesienne dni, ostatecznie odeszło w dal, ustępując miejsca pochmurnym szarościom. Patrząc na ogołocone z liści drzewa i spowijającą miasto mglistą zawiesinę, myślami uciekam zazwyczaj w zdecydowanie bardziej przyjemne regiony świata związane oczywiście z winem. Tym razem wybierzemy się wspólnie na największą wyspę na Morzu Śródziemnym, gdzie… Czytaj dalej »

Polskie mody

Świat wina jest tak rozległy i zróżnicowany, że nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć na często zadawane mi pytanie: „jakie jest Twoje ulubione wino?” Zazwyczaj zaczynam wówczas opowiadać o ogromie smaków, jakie kryją się za etykietami win pochodzących z różnych zakątków świata. O rozmaitych apelacjach, które cały czas czekają na moje osobiste odkrycie. Wreszcie o… Czytaj dalej »

Czy dobre wino musi być drogie?

Odwiedziłem kiedyś winnicę Villa Erbice, produkującą w Veneto wina Soave Superiore DOCG, Valpolicella Superiore DOC Monte Tombole i przede wszystkim Amarone DOC Vigneto Tremenel. Ta winnica to kwintesencja filozofii, jaką kierujemy się przy wyborze wina, które mamy w Kotłowni. Dwaj bracia, Sylvio i Alberto Erbice, prowadzący winnicę objęli firmę po ojcu, który przejął ją po… Czytaj dalej »

Jest takie miejsce na Żoliborzu

Żoliborz. Moja ulubiona warszawska dzielnica. Pewnego dnia poczułam sentyment i tak zostało. Ja też zostałam, choć mieszkam na drugim końcu miasta. Pięć lat temu wsiąkłam na dobre. Wtedy powstała Kotłownia. Odbieram kiedyś telefon: „Co robisz? W Kotłowni siedzę – chwila ciszy. Gdzie??? No, kolację jem, wino piję – jeszcze dłuższa chwila ciszy”. Teraz już się… Czytaj dalej »

Dobre, bo polskie

Pewnego dnia na zaproszenie naszych współpracowników z Włoch uczestniczyliśmy w degustacji połączonej z kolacją, podczas której prezentowano wina kilkunastu niewielkich producentów, poczynając od Piemontu, na Sycylii kończąc. Kolacja miała miejsce w Villa de Winckels, w małej miejscowości Marcemigo di Tregnano, prowadzonej przez rodzinę Merzari w willi pochodzącej z lat 1100 -1400 i poddanej w 1992… Czytaj dalej »