Archiwa tagu: Kotłownia

Subiektywny wybór win na wielkanocny stół

Święta Wielkiej Nocy to kolejny okres w roku, w którym oprócz spędzania czasu w gronie kochającej rodziny i przyjaciół, mamy wyjątkową okazję do czerpania niecodziennej przyjemności z przygotowanych na tę okazję świątecznych potraw. Przyjemności, którą dodatkowo możemy spotęgować odpowiednio dobranym winem, do czego Was szczególnie zachęcam. Tradycyjnie serwowane potrawy, które goszczą na naszych stołach, proszą… Czytaj dalej »

Pod słońcem Kaliforni

Gdy Ania zaprosiła mnie do współpracy, długo zastanawiałem się, jak powinien wyglądać i czego dotyczyć mój pierwszy tekst. Jak to często bywa wena przyszła niespodziewanie, a tematu dostarczyła mi moja codzienna rutyna, podczas której przygotowuję winne propozycje dla gości naszych dwóch restauracji. Dziś zabieram Was aż za wielką wodę, do znanej z liberalnego prawodawstwa i… Czytaj dalej »

Sycylijskie qui pro quo

Włochy, jak nam się zdawało, dość dobrze poznane, prawie udomowione. Sycylia – wydawała się po prostu bardziej słoneczną częścią kraju, produkującą niewiarygodne ilości wina, więc propozycja przyjaciół spędzenia tam wakacji zaakceptowana została w ciemno. Kolejny dzień. Południowe wybrzeże wyspy, piaszczyste i kamieniste plaże, kryształowa woda. W dobrych humorach pakujemy się do samochodu i szukamy miejsca,… Czytaj dalej »

Czy dobre wino musi być drogie?

Odwiedziłem kiedyś winnicę Villa Erbice, produkującą w Veneto wina Soave Superiore DOCG, Valpolicella Superiore DOC Monte Tombole i przede wszystkim Amarone DOC Vigneto Tremenel. Ta winnica to kwintesencja filozofii, jaką kierujemy się przy wyborze wina, które mamy w Kotłowni. Dwaj bracia, Sylvio i Alberto Erbice, prowadzący winnicę objęli firmę po ojcu, który przejął ją po… Czytaj dalej »

Jest takie miejsce na Żoliborzu

Żoliborz. Moja ulubiona warszawska dzielnica. Pewnego dnia poczułam sentyment i tak zostało. Ja też zostałam, choć mieszkam na drugim końcu miasta. Pięć lat temu wsiąkłam na dobre. Wtedy powstała Kotłownia. Odbieram kiedyś telefon: „Co robisz? W Kotłowni siedzę – chwila ciszy. Gdzie??? No, kolację jem, wino piję – jeszcze dłuższa chwila ciszy”. Teraz już się… Czytaj dalej »

Dobre, bo polskie

Pewnego dnia na zaproszenie naszych współpracowników z Włoch uczestniczyliśmy w degustacji połączonej z kolacją, podczas której prezentowano wina kilkunastu niewielkich producentów, poczynając od Piemontu, na Sycylii kończąc. Kolacja miała miejsce w Villa de Winckels, w małej miejscowości Marcemigo di Tregnano, prowadzonej przez rodzinę Merzari w willi pochodzącej z lat 1100 -1400 i poddanej w 1992… Czytaj dalej »

Barbarzyńca w winnicy – toskańskie wspomnienia Piotra Wisłockiego

Jedziemy z Żoną do Toskanii nastawieni na oglądanie tego co chcą wszyscy – Florencja, Sienna, Piza, San Gimignano. O winie jeszcze nic nie wiemy. Po długiej podróży samochodem docieramy na miejsce – Roccalberti, rejon Toskanii o nazwie Garfagnana nad malowniczą doliną potoku Serchio, pomiędzy Alpami Apuańskimi i Apeninami. Nietypowa, bo mocno górzysta część Toskanii odcięta… Czytaj dalej »