Archiwum kategorii: Moje miejsca

Gwiazdkowy upominek od serca

Coraz bliżej Święta. Czas obdarowywania bliskich przede wszystkim obecnością i uwagą, niekiedy jedyna okazja w roku do spotkania bliższej i dalszej Rodziny, Przyjaciół, na co dzień oddalonych o tysiące mil. Okazja również do wręczania upominków. I nie chodzi tu wcale o to, żeby było na bogato. Uwielbiam obdarowywać kogoś chyba bardziej niż sama dostawać prezenty,… Czytaj dalej »

Świąteczne kulinarne tradycje Ukrainy w pobliskiej Kanapie

Kanapa na warszawskim Mokotowie od roku rozpieszcza podniebienia swoich gości nowoczesną ukraińską kuchnią, wciąż pyszną i urozmaiconą. Kiedy tam nie pójdę, menu pełne jest dylematów: czarne pierogi z sandaczem i boczkiem wędzonym, a może hałuszki z policzkami cielęcymi w sosie śmietankowym, pierś z kaczki czy stek z kalafiora z sosem bogracz? Kelner pyta o deser.… Czytaj dalej »

Wypełnić pustkę – karkonoskie Dziady

Dziady czyli Święto Przodków, znane nam głównie z mickiewiczowskiego dramatu. Dzisiejsze nasze Zaduszki tak właśnie były nazywane w gwarach ludowych na  Polesiu, Ukrainie, Białorusi. W czasach przedchrześcijańskich rytuał powszechnie praktykowany przez Słowian i Bałtów. Wierzono, że dusze zmarłych wracają wiosną oraz na przełomie października i listopada do swych dawnych siedzib, aby odwiedzić rodzinę. Przybywające dusze… Czytaj dalej »

Złota jesień na bieszczadzkich manowcach i w magicznym Beskidzie

Początek października. Pakuję walizę, koszyk z jedzeniem, karton nalewek, świeżo upieczony chleb, domowe ciasto ze śliwkami i ruszam w drogę. Tradycji niech stanie się zadość. Jesienny długi urlop w moim miejscu na ziemi. Mordeczka się cieszy, perspektywa siedmiu godzin za kółkiem nie przeraża i choć docieram wieczorem do Wetliny, ledwo trzymając się na nogach, wypijam… Czytaj dalej »

Czas odnaleziony

Na przełomie sierpnia i września postanowiłyśmy z kochaną Familią zrobić sobie długi babski weekend nad Bałtykiem. Upalne lato nie odpuszczało, plaże powoli pustoszały – czas idealny na świętowanie podwójnych urodzin, długie spacery, rozmowy, poszukiwanie bursztynów i zjawiskowe zachody słońca. Czas odnaleziony.     Junoszyno, mała miejscowość w środku lasu między Stegną a Jantarem – mówi… Czytaj dalej »

W ciepłe dni na warszawskim Mokotowie

Od wiosny do jesieni, jeśli nie przyjmuję gości we własnym ogrodzie, na spotkania umawiam się w kawiarniach lub restauracjach z ogródkami. Kilka stolików wystawionych na chodnik przy ruchliwej ulicy to dla mnie pomyłka, choć i tu znajdą się amatorzy. Mi najbardziej pasuje ukryty tajemniczy ogród na tyłach budynku, w zaciszu, gdzie można spokojnie porozmawiać, delektując… Czytaj dalej »

Nowe życie i ukraińskie smaki w willi Siedlanowskich

Stare przedwojenne wille mają w sobie coś. Lubię czasem zabłądzić uliczkami, gdzie w cieniu wiekowych dębów czy ogromnych platanów, prześwitują mury pamiętające czasy dawnej świetności. Każda z nich skrywa swoją tajemnicę, może dlatego są takie intrygujące. Sekrety pięknej willi przy ul. Narbutta 10 postanowił zgłębić Dymitr Borysow z Kijowa.     Warszawa, rok 1913. Feliks… Czytaj dalej »

Gotujemy się do Łodzi!

Już za miesiąc w Łodzi,  X Jubileuszowe Międzynarodowe Targi Żywności Ekologicznej i Naturalnej NATURA FOOD oraz VI Targi Ekologicznego Stylu Życia beECO, a w targową sobotę 2 Ogólnopolskie Spotkanie Blogerów Kulinarnych. Podczas tegorocznego spotkania mamy rozmawiać o polskiej kulinarnej blogosferze, smakowitych podróżach, polskich olejach, turystyce kulinarnej, poznawać tajniki foodparingu.     Rok temu wróciłam z Targów objuczona, jak wół, i zachwycona odkrytymi przysmakami… Czytaj dalej »

Cud-Miód – pochwała obfitości w Święto Toruńskiego Piernika

Toruń to jedno z absolutnie MOICH miejsc. Mieszkają tam osoby szczególnie bliskie memu sercu. Specjalnych zachęt więc nie trzeba, żebym wsiadła w auto i pognała autostradą do miasta Kopernika i piernika. Pięknie się złożyło, że ten ostatni miał swoje święto w upalny sierpniowy długi weekend. Mimo, że z nieba lał się żar (potem niestety polał… Czytaj dalej »