Miesięczne archiwum: Luty 2017

Piemont kocha jeść

„Nie ma bardziej szczerej miłości, niż miłość do jedzenia” – George Bernard Shaw W pewien lutowy mroźny dzień zostałam zarażona miłością do piemonckiej kuchni przez Małgosię Buttitta i Monikę Kucia. Śniadaniując  w dobrym towarzystwie, w niedawno otwartej przy warszawskim Placu Zbawiciela restauracji Blueberry’s (mój subiektywny hit: naleśnik z kasztanami!!!!), duchem przeniosłam się do krainy Lavazzy, trufli… Czytaj dalej »

Zimowy powrót na bieszczadzkie manowce

    Wieje wiatr hen od Dwernika, Wieje wiatr hen od Komańczy… Czasem pośród buków znika. Czasem w kłębach kurzu tańczy. Czasem krąży dolinami. Czasem w ściany domów stuka… Jakby kogoś wypatrywał, Jakby bardzo kogoś szukał. Kiedyś mnie spotkał w Wetlinie, Zaczął szeptać wprost do ucha… I tak trzymał mnie w objęciach Aż zobaczył, że… Czytaj dalej »